W ostatnim wpisie poruszyłam temat odwiecznego sporu o to, co lepsze — Pandoro czy Panettone. Dziś natomiast opowiem Wam trochę o Pandoro (moim ulubieńcu ??), włoskim cieście, które jest jakby kuzynem-rywalem Panettone. Jak już wiemy, oba są hitem na świątecznych stołach we Włoszech! ??
Skąd wzięła się nazwa Pandoro?
Pandoro wyróżnia się swoim stożkowym kształtem. Jego nazwa to połączenie słów „pane” (chleb) i „oro” (złoto), co dosłownie oznacza „złoty chleb” ?. To określenie nawiązuje do dawnych czasów, gdy biały lub słodki chleb był rzadkim luksusem, dostępnym jedynie dla bogaczy. W średniowieczu zwykli ludzie jedli głównie chleb razowy, a słodkie wypieki zarezerwowane były dla szlachty i najbogatszych ??.
Jak smakuje Pandoro?
Pandoro przypomina w smaku naszą klasyczną babkę piaskową — jest puszyste, lekkie i delikatne ?. W swojej podstawowej wersji serwuje się je posypane cukrem pudrem, co sprawia, że wygląda jak ośnieżony szczyt górski ❄️. W odróżnieniu od Panettone, Pandoro nie zawiera bakalii. Można jednak spotkać wersje z nadzieniem — najczęściej z czekoladą, kremem cukierniczym lub pistacjowym.
Osobiście nie przepadam za gotowymi nadzieniami. Wolę dodać coś ekstra do swojego kawałka ciasta samodzielnie — na przykład posmarować go kremem pistacjowym, Nutellą lub domowym kremem ??. Moim zdaniem, żadne fabryczne nadzienie nie dorówna dobremu domowemu!
Pandoro jako świąteczna choinka ?
Chcesz dodać Pandoro wyjątkowego charakteru? Wystarczy je pokroić, przełożyć kremem (np. mascarpone) i udekorować owocami. W ten sposób powstaje słodka choinka świąteczna, która zachwyca wyglądem i smakiem. (Przepis na torcik ze zdjęcia znajdziesz tutaj!)
Pandoro, podobnie jak Panettone, można znaleźć w wielu polskich supermarketach, a także w sklepach takich jak TK Maxx ?.
To wszystko na dziś! Już wkrótce wrócę do Ciebie z kolejnym świątecznym spotem reklamowym ??.
